Presja czasu i wyników w medycynie nie jest mniejsza niż w biznesie. Cele różnią się znacząco, ale proces jest ten sam – to człowiek musi na czas dowieźć wartość o oczekiwanej jakości. W medycynie kosztem nie jest błąd po przecinku w Excelu czy zerwany kontrakt, ale ludzkie życie. Ten wyższy cel nie spowodował jednak wynalezienia lepszej metody zarządzania, lecz maksymalne wykorzystanie tej istniejącej. W efekcie nasiliły się nie tylko jej plusy, ale i minusy. Minusy to brak szacunku, nieuprzejmość, przedmiotowe traktowanie – brak empatii.
Wiara w to, że te minusy zostaną zrównoważone przez dodatkowe poświęcenie zespołu w imię wyższego celu, jest jak widać płonna. Tarcia w zespole to strata energii – jak w mechanice. Olejem jest empatia.