Spotkanie odbyło się w terminie i było bardzo merytoryczne, a jednak zostało źle ocenione. Powód? Osoby postawione niżej nie okazały należnego szacunku przełożonemu. Było to o tyle dziwne, że wszyscy spotkali się w dobrej restauracji, rozmawiali, pojechali taksówką, było luźno, przyjemnie i przyjacielsko.
Tak było z perspektywy pracowników wychowanych w kulturze egalitarnej. Tymczasem szef był z kultury hierarchicznej. Przyjmowanie go w luźnym ubiorze, zabieranie zwykłą taksówką do przeciętnej (mimo że smacznej) restauracji – wszystko to w jego opinii nie oddawało poziomu szacunku, na który zasługiwał. Zwracanie się bez tytułów i szybkie przechodzenie na „ty” też jest co najmniej nieodpowiednie w takiej sytuacji.
Pomogłaby odpowiednia porada dana w odpowiednim czasie odpowiedniej osobie. Rozwiązanie jest proste i w zasięgu ręki.