Mistrzowie one-linerów z pewnością to docenią. Nie tylko oni. Budowanie tak zwięzłych, zgrabnych komunikatów nie jest jednak proste. Wygotowanie sporej ilości treści do tego, co najważniejsze, z zachowaniem sensu i znaczenia – to zadanie dla prawdziwego szefa językowej kuchni. Warto jednak zrozumieć, że niektórzy kochają szczegóły. Nawet najbardziej mistrzowski jednoliniowiec odbiorą jako dowód braku zaangażowania, wiedzy, czasu, szacunku i kto wie czego jeszcze.
Dlatego dobrze jest wiedzieć, kto czego potrzebuje i dlaczego, aby z jednej strony się dostosować (na tyle, na ile to możliwe), a z drugiej zrozumieć.