My także! Naprawdę nie jesteśmy urodzonymi empatami. Chcemy się po prostu dobrze komunikować bez wysiłku. Tak, żeby unikać niepotrzebnych wpadek i dążyć do celów, które sobie wyznaczyliśmy. Rozkminianie, kto jaki jest i jak się do niego odzywać, jest co prawda niezwykle interesującym zadaniem, ale na tyle energochłonnym, że musimy przesuwać je trochę w dół na liście naszych priorytetów.
Dlatego całkowicie rozumiemy problem. Jego rozwiązaniem jest Empatyzer. Trener komunikacji, który nie tyle trenuje ludzi (chociaż to także), co asystuje im podczas kontaktów online. Dzięki temu możemy być empatami, nie mając do tego kompetencji. Bardzo przyjemnie jest otrzymać nowy talent. Zawsze dobrze wiedzieć, kto na jakiej fali nadaje.