Interesujesz się tym, czym się interesujesz i nic w tym złego. Tyle że niekoniecznie wszystkie tematy, które proponujesz, są interesujące także dla innych. Fakt, że tego nie mówią, wynika z ich psychicznej konstrukcji, a nie potrzeb. Po prostu nie mają na tyle determinacji i umiejętności, by się skutecznie przebić przez Twoją narrację.
Tę sytuację dobrze byłoby zmienić na dwa sposoby. Warto przypomnieć innym, że mogliby Ci przerwać, zmienić temat i nic złego by się nie stało. Tobie z kolei przyda się uwaga, że jeżeli przeczekasz swoją wewnętrzną presję i nie przejmiesz inicjatywy, to (może trochę niespodziewanie) okaże się, że w pokoju są również inne osoby z ciekawymi tematami do omówienia. Obu stronom wystarczy po prostu powiedzieć, co mogą zrobić, żeby porozumieć się lepiej.