Nawet sporadyczny stres związany ze złymi relacjami, obserwowanie takich sytuacji czy wręcz ich odtwarzanie w myślach powoduje, że podnosi się poziom kortyzolu – hormonu, którego nadmierne wydzielanie zwiększa m.in. ryzyko otyłości.
Przerywanie rozmowy, brak skupienia na temacie, ostentacyjne wychodzenie z sali, wytykanie wad i dziwactw, ciągłe sztorcowanie i przypominanie o pełnionej roli i funkcji, wskazywanie palcem winnych i przypisywanie sobie zwycięstw – to zaledwie niektóre z działań, które oprócz gaszenia zaangażowania powodują u pracowników także problemy czysto fizyczne: niszczą zdrowie.
Umiejętność wczucia się w potrzeby i emocje drugiej osoby wymaga praktykowania, koncentracji. Nie da się tego załatwić punktowymi szkoleniami. Potrzeba do tego codziennych, przypominających impulsów podczas zwykłej komunikacji.