Czasami naprawdę niewiele trzeba, aby zmienić odbiór danej osoby, a tym samym poziom zaufania do niej, gotowości do pomagania jej itd. Dziękowanie i uśmiech rzeczywiście wiele zmieniają. Nic dziwnego, że weszły już dawno do kanonu zachowań managerskich i między członkami zespołu. Stały się niestety automatyzmem, z którym mało kto jeszcze wiąże emocje.
Wnioski z tego są dwojakie. Z jednej strony – dziękować trzeba umieć. Zazwyczaj wyjątkowość podziękowań polega na ilości zużytej energii (czas, wysiłek). Z drugiej – ważne jest, by zachować spójność. Dołożyć do tych drobnych gestów także inne: takie, które świadczą o tym, że jesteśmy uważni, rozumiemy potrzeby drugiej osoby i dostosowujemy się do nich na co dzień.