„Jesteśmy doświadczonym zespołem, z niejednego pieca jedliśmy chleb. Mamy swoje zdanie i potrafimy współpracować. Tymczasem nowy szef przychodzi i od razu mówi nam, co mamy robić. Kiedy zwracamy mu uwagę, cały czerwienieje i zaczyna się nerwowa atmosfera. Wszyscy są wzburzeni”.
Nic dziwnego. Oto bardzo dobry manager w kulturze hierarchicznej wszedł do struktury egalitarnej. Jego koniec jest bliski. Wystarczyło jednak udzielić wprowadzenia, wytłumaczyć różnice. Złoty środek czeka, trzeba go tylko znaleźć. Można się zsynchronizować się i nadawać na jednej fali – potrzebne jest do tego dobre narzędzie.