Jedni hierarchizacji nie lubią, inni nie wyobrażają sobie bez niej życia. Jak wygląda spotkanie ludzi o tak rozbieżnych nastawieniach? Dosyć zabawnie, dopóki nie jest się jednym z nich. Różnice kulturowe to poważny problem. Nie widać ich do momentu, aż się pojawią. A gdy się pojawią, od razu wywołują napięcia, czasami bezradność…
O ile łatwiej byłoby wiedzieć z góry, czy spotykający się ludzie różnie podchodzą do hierarchii! Ty oczekujesz partycypacyjnego zarządzania, a ktoś np. uważa, że da dowód dbałości, gdy będzie wszystkowiedzącym przywódcą. Albo odwrotnie. Lepiej być przygotowanym na takie różnice w chwili rozpoczynania rozmowy.
To była jedna z motywacji, które doprowadziły nas do stworzenia Empatyzera. Z nim komunikacja nie zaczyna się od problemu.